Historia mody w Warszawie: Atelier Zaremba

W XX wieku moda w Warszawie była nie tylko sposobem na podkreślenie swojej wyjątkowości i wyróżnienie się spośród tłumu, ale także swego rodzaju protestem przeciwko wszystkim trudnym wydarzeniom, jakie spotkały stolicę. I i II wojna światowa, prześladowania przez nazistów, surowy reżim komunistyczny – to wszystko mogło złamać ludność i odebrać jej chęć do życia, ale silni warszawiacy nadal tworzyli, dzielili się pięknem i pięknie ubierali. Firma Zaremba Bespoke Tailoring napotkała na swojej drodze wiele trudności, dzięki którym stała się uosobieniem odwagi Polaków i jednym z głównych symboli mody w stolicy – ​​pisze warszawka.eu.

Kostiumy dla Sherlocka Holmesa: niesamowita historia warszawskiego atelier

W 1894 roku lokalny projektant mody z Warszawy Edward Zaremba otworzył swoją pierwszą pracownię w budynku Teatru Wielkiego, który uchodził za bardzo prestiżową lokalizację. W 1920 roku bratanek projektanta mody – Adolf Zaremba, przejął kierownictwo firmy i atelier zaczęło produkować ubrania dla najbogatszych stołecznych fashionistek. Warszawscy arystokraci, politycy i dyplomaci nosili eleganckie stroje sportowe, które szyto w atelier. Po współpracy z zamożnymi klientami na firmę oczekiwał sukces, dlatego 13 lat później brat Adolfa – Tadeusz, postanowił otworzyć w mieście drugie atelier.

Po drogie i piękne ubrania przyjeżdżali do zakładów Zaremby znani warszawscy artyści, pisarze, gwiazdy ekranu i estrady, odnoszący sukcesy biznesmeni i przedstawiciele miejskiej inteligencji.

Wielkim sprawdzianem dla pracowni Zaremby była II wojna światowa. Właściciele firmy zostali schwytani przez hitlerowców, a atelier zostało zniszczone w czasie działań wojennych. Tadeuszowi i jego rodzinie udało się jednak przeżyć i w 1945 roku wrócili do swojej działalności, ale zaczynali ją niemal od zera. Pracownia przeniosła się do budynku przy ulicy Nowogrodzkiej 15, gdzie mieściła się przez wiele lat.

Właścicielom zakładu nie było łatwo nawet w czasach PRL: władzom nie podobał się elegancki, „mieszczański” styl produkowanych przez atelier ubrań oraz fakt, że firma była własnością prywatną. Nowy przemysł włókienniczy był ściśle kontrolowany przez władze, ograniczano ilość materiałów do produkcji odzieży. Za każdy dodatkowy guzik lub kawałek materiału pracownicy atelier mogli trafić do więzienia. Jednak nawet w tak trudnych warunkach marka Zaremba przetrwała, choć jej zyski spadały z powodu ogromnych deficytów w kraju. Reputację atelier Zaremby w Warszawie trudno było zepsuć, bo lubiła się tam ubierać światowa elita. „Zakazana” tkanina, angielska wełna, była przechowywana nawet w najtajniejszych zakamarkach firmy.

Kiedy w 1976 roku właścicielem pracowni został syn Tadeusza – Adam Zaremba, rozpoczęła się współpraca pracowni z twórcami anglojęzycznego serialu o Sherlocku Holmesie. Ponieważ firma w dużej mierze trzymała się brytyjskich tradycji odzieżowych, pracownicy atelier byli w stanie wykonać idealne kostiumy dla postaci stworzonych przez Conana Doyle’a w filmach.

Styl ubiorów firmy i jej działalność w XXI wieku

Pracownia krawiecka Zaremba znana jest przede wszystkim z trzymania się lakonicznych i wyrafinowanych form w ubiorze – w najlepszych tradycjach londyńskiej Savile Row, gdzie znaleźć można wiele prestiżowych zakładów krawieckich. W latach 90. XX wieku marka postawiła bardziej na styl włoski, który z powodzeniem łączył dobrze znaną tradycję ze świeżą nowoczesnością.

A. Zaremba zmarł w 2005 roku i od tego czasu pracownię prowadzi jego żona i syn. Firma od wielu lat pozostaje prestiżową marką odzieży męskiej, która szyje na zamówienie garnitury, smokingi, płaszcze i spodnie. Pracownicy atelier stosują metody szycia ubrań, które od ponad wieku są podstawowymi zasadami ich marki.

.,.,.,.